wtorek, 4 czerwca 2013

SKRĘPOWANA = zestresowana

Wieczór
Godzina ok 21:30
Leżymy z Zuzią w jej łóżeczku i rozmawiamy o całym dniu. W pewnej chwili pada pytanie:
- Wiesz co mamusiu? Czuję się trochę skrępowana tym, że idę do szkoły.
- A czemu?
- Bo będzie dużo nauki, i nowe dzieci. Ale dobrze, że będę chodziła z Filipem, Kacprem, Natalka, .... do jednej szkoły, a może nawet do jednej klasy - prawda?
- Tak kochanie. Do jednej szkoły na pewno. A czy do jednej klasy, to tak jak już ci wcześniej mówiłam, robimy z rodzicami wszytko, żebyście razem chodzili.
- To super. Będziemy chodzić do Ic. No wiem, wiem. Albo razem do Ic albo osobno jedni do Ic a inni do Id . Ale będziemy chodzić do jednej szkoły, więc na przerwach będziemy się widywać.
- Dokładnie tak, kochanie.
- Ale wiesz co mamusiu? Ja i tak czuję się skrępowana. Tak mi w środku się trzęsie i wiesz - boję się odrabiania lekcji. Boję się, że nie dam sobie rady.
- Ale słoneczko. Przecież wiesz, że jak będziesz tylko potrzebowała pomocy, to ja zawsze ci pomogę, tak jak teraz.
- No  wiem, wiem. Ale ja i tak czuję się skrępowana.

Czy takie stwierdzenia dziecka (Zuzi) - w tym wieku (lat 6) -  nie są zaskakujące???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz